Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
![]() czlowiek nie moze byc dnem, nie moze tez nim zostac... wogole co Ty za gupoty wygadujesz!!! jestes sliczna i wartosciowa osoba, nie zmienia tego nawet pewne ilosc sznyt na rekach !!!!
przyjaciele - sama powinnas bys swoja najwieksza przyjaciolka ;) a ludzie ktorzy rozumieja nie zawsze sa przyjaciolmi :] |
|
![]() no może masz racje ale problem jest we mnie, nie w otoczeniu.. może kiedyś się pozbieram i wszystko bedzie tak jak dawniej... ale naprawde jestem nikim.. nienawidze się właśnie za te blizny..dzięki za wsparcie :)
|
|
![]() jesli Ty nie nawidzisz siebie za swoje blizny - ja powinnam juz nie zyc. wiesz, ile mam m?blizn, ktore sa wynikiem tego kim jestem, mam sporo blizn zwiazanych z moja choroba... bardzo duzo czasu zajelo mi zaakceptowanie ich. a jednak... Tobie etz sie uda jak sadze :] blizny to nie ejst powod do nienawisci.
|
|
![]() no to raczej o takie duchowe blizny chodzi... uważam się za nic wartą osobę dlatego że się tne.. to jak nałóg.. a blizny na rękach tylko mi o tym przypominają.. zresztą nie potrzebnie się nad sobą użalam i zajmuje tym innych.. możemy zmienić temat :)
P.S.: DZIĘKUJĘ...:* |
|
![]() nie ma za co ;) nie poddawaj sie, nie teraz ;) za wczesnie :]
hm, jak wytlumaczyc znajomym ze na sylwestra nie chce nigdzie wyjezdzac ? |
|
![]() coś czego żałuje. nigdy wiecej.
|
|
![]() hmm.. napewno musisz przytoczyć mocne argumenty i potwierdzić teze że wszedzie dobrze ale w domu najlepiej :)może zrozumieja...
|
|
![]() autoagresja to nic wiecej jak tylko zwylka choroba psychiczna..ale ludzie powinni sobie pomagac i nie tepic osob chorych na autoagresje...pozdrawiam :*
|
|
![]() a ja bym chciałA sie ciac...:/ tylko ze nie umiem :/ i mowie otwarcie ze chcialabym zrobic to na pokaz!! ,moze gdyby ktos zauwazył ze mam jakis problm w koncu by sie tym zainteresował i mi pomógł .. ;/ bo ja sama juz chyba nie pocigne zbyt długo..
|
|
![]() hm, porozmawiaj z roodzicami, lub psychologiem... nie skazuj samej siebie na cierpienia... |