Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
14 grudnia 2006 Czy komuś rodzice się rozchodzą? Kłótnie trwają czasem całymi dniami… rodzice nie mają dla was ani trochę czasu. Zostaliście sami na tym wielkim świecie. Co robicie?
|
|
23 grudnia 2006 Nie nie rozchdza sie.., ale kłutnie sa bardzo czeste..a jedno zdanie mamy (miałam wtedy ok 6 lat i pamietam to jak dzis) ,mnie dobiło.."jestem z towim tata tylko dlatego , ze ejsteś ty.."
|
|
25 grudnia 2006 Ja nietoleruje klutni. Staram dojść spokojnie do porozumienia. A jeśli zaczynam podnosić glos to poto by ta druga osoba dobrze mnie slyszała bo najwidoczniej zapomina co mówila wczesniej i kreci. Ale moi rodzice sie nie rozchodzą ale się od czasu do czasu kłuca wtedy ja wychodzę z domu. Wiedzą o co chodzi. Fakt z bratem się ciągle kluce ale glosuniepodnosze i po klutni przyznaje bląd. tak to bywa jak ciężko ktoś pojmuje wiedze nieunikniona......
|
|
28 kwietnia 2007 moi się nie rozchodzą, ale często się kłócą ;/ co doprowadza mnie do szału. Już pare razy [ jak nie więcej ] padło słowo 'rozwód' ... ;\
|
|
25 maja 2007 u mnie sie wlasnie poklocili;( nienawidze tego, chce zniknac...:(
|
|
26 maja 2007 Ja znikam, wychodzę nawet z rana i wracam wieczorkiem, jak mi przejdzie, a przechodzę dużo km... jak się uspokoją to wtedy zachodzę do domu. Nie chę tego nawet słyszeć..
|
|
26 maja 2007 ja wlaczam bardzo glosno muzyke zeby nic a nic nie slyszec ale nie zawsze sie da:( dzis to az sie boje siedziec w domu...
|
|
28 maja 2007 u mnie głośna muzyka to już przeżytek, ja wychodzę by tego nie słyszeć..
|
|
29 maja 2007 mozna i tak, wazne ze sobie jakos radzimy;) byle by tylko nie slyszec
|
|
29 maja 2007 ja nawet zaopatrzyłem się raz w stopery do uszu bu nie słyszeć a i tak nic nie dały. Najlepiej według mnie wyjść, ściany domy odległość zrobią swoje:) Pozdrawiam :*
|