Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
28 września 2007 Moja dobra znajoma też nie wyobraża sobie życia bez fajek. Próbowałem Jej wytłumaczyć, ale to nic nie daje. Zabija się już teraz...
|
|
28 września 2007 mariuszek911 oo tak ty masz chociaż tą satysfakcje że z nim nie siedzisz w łasce po tym jak to ująłeś "smoczyć bakłażana"
|
|
28 września 2007 Nie uwazam, ze trzeba zaraz szykanowac palaczy :)
Moj chlopak pali, ale nie smierdzi mu z ust, bo zawsze po papierosie zuje gume :) Ubrania tez jakos specjalnie nie przesiakaja mu dymem, bo pali na powietrzu. Staram sie jadnak go odzwyczaic. |
|
28 września 2007 Szykanowanie i tak nic nie da. Po prostu są na świecie ludzie, którzy nie potrafią obejść się bez papierosa, a są też tacy, którzy nie potrafią znieść jednego zapalonego papierosa :). Ja jestem "antypalaczem" po części przez moją chorobę. Niektórzy ludzie nie zdają sobie sprawy, że ja jestem bardziej narażony na oddziaływanie papierosa niż osoba paląca (tu nie chodzi tylko o palenie bierne, na które narażeni są praktycznie wszyscy).
|
|
29 września 2007 Dopóki nie śmierdząi nei palą przy mnie to nie mam nic przeciwka ^^
a jak ktos nie chce rzucic, to zadne namowy do neigo nei dotrą :) |
|
29 września 2007 u mnie nikt nie pali :/:/ PRECZ Z PALACZAMI!!!
|
|
29 września 2007 Niekoniecznie "precz", tym ludziom trzeba to odpowiednio wyperswadować. I jest to możliwe, można praktycznie każdego palacza przekonać do rzucenia, trzeba się uzbroić tylko w cierpliwość i dobre chęci.
|
|
29 września 2007 nie wydaje mi się :) Żeby się nie złamał musi miećsilną wolę co do tego. Sam musi tego chcieć. Jest w stanie mu to wyperswadować jedynie potrzenie na innych, ktorzy nie palą, ogólny wstręt otoczenia do palaczy. Myślę, ze 'era antynikotynowa' nadchodzi :)
|
|
29 września 2007 Owszem, tu masz rację, silna wola też jest potrzebna, ale bez wsparcia zewnętrznego, łatwo jest ją utracić i powrócić do palenia.
|
|
29 września 2007 W duzej mierze zalezy od osobowości :) Jedni sąbuntownikami więc to im nie pomoze (a najczesciej tacy palą), inni- szare myszki mogą potrzebować tej zewnętrznej pomocy, ale ta grupa rzadko sięga po papierosa
|