Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
25 marca 2007 Wielu z nas uważa sie za super kierowców, czasami nie zwracając uwagi na detale... Niech każdy odpowie sobie na pytania:
Jak szybko jeżdżę w terenie zabudowanym? Jaka jest droga hamowania z prędkości ok. 100 km/h na suchej/mokrej nawierzchni? Zawsze zapinam pasy?? Jestem uprzejmy(a) na drodze?? Jeżdżę z włączonymi światłami?? Dbam aby pojazd który prowadzę był zawsze w idealnym stanie technicznym, sprawdzam przed wyjazdem na drogę światła, kierunkowskazy, poziom oleju, płynu do spryskiwaczy?? |
|
26 marca 2007 trzeba dbać
|
|
5 maja 2007 Hmm, ja mogę odpowiedzieć:
1. tak między 60-80 km/h .oczywiście zalezy wszystko od warunków na drodze itp.blablabla. 2. Zalezy czy auto ma ABS czy nie ale mysle ze będzie to koło 40m na suchej a na mokrej powiedzmy 55m 3. Tak 4. Raczej tak 5. tak 6. Dbam żeby był w idealnym stanie?! Raczej tylko żeby był w dobrym stanie (nie zagrażał bezpeczeństwa mi czy innym). Co do tych sprawdzania płynów itp. to jak jeździsz ciągle jednym, swoim, samochodem to wiesz kiedy nalałeś i na ile starczy więc niemusisz ciągle zaglądać pod maskę. |
|
5 maja 2007 Tak poza tym nigdy nie uznawałem siebie za "super kierowce" i nigdy nie będe!
|
|
12 lipca 2007 jesli chodzi o droge hamowania to abs jej nie skraca. Pomaga tylko przy nie blokowaniu kol. Bez niego szybciej wyhamuje samochod, o ile umie sie hamowac, a to malo kto umie;/
|
|
21 lipca 2007 no ja wam powiem tak, ja nie wiem jaka jest droga hamowania itp itd, staram sie aby autko moje bylo zawsze w dobrym stanie i niczego mu nie brakowalo, prawie zawsze jezdze baz pasów i szczerze mowiac jeżdze bardzo szybko bo to kocham, ja kocham predkosc.ale za super kierowce sie nie uwazam i jak jezdze z kims to staram sie jechac wolniej.nie kieruje pod wplywem alkoholu bo sie boje, wtedy nie ufam sobie.
|
|
27 lipca 2007 hehe.
ale gorzej jak na kogos wpadniesz i zrobisz komus innemu krzywde przez to, ze lubisz predkosc. Wtedy pojawia sie niemaly problem... |
|
9 października 2007 Hmm..ja odpowiem w ten sposób..teren zabudowany..owszem, staram się nie przesadzać i mieścić w wyzanaczonej normie..a poza nim..?z jazdy czerpie wielką przyjemność..dltego Kocham szybką jazdę, nie zapominam jednak o bezpieczeństwie..na autostradach którymi jeżdze czesto, ponieważ NIE mieszkam w Polsce jeżdze maksymalnie do 210km/h..zresztą i moje auto chyba zmeczyloby sie powyzej tej predkosci, heh. Kultura na drodze..to bardzo wazna sprawa..jeśl ktoś był w Anglii np, wie jak zachowują sie kierowcy jezdzacy po miescie..i tu fakt ten mnie zdziwil..wąska uliczka..zauta zaparkowane po obu stronach drogi..kierowca jadacy z naprzeciwka miga swiatlami, zeby jechac..i to mi sie podoba..jesli Ty przepuscisz kogos..dziekuje CI podobnie..droga hamowania..hehe..zależy od Twoich hamulcow i rozsadku..i ostatni pkt..pasy..ratują życie..oj ratuja ;)
Aha..albo nie :] |
|
9 października 2007 A tak alkoholo nie pomaga w jezdzie..bynajmniej mi. Dlatego nie jezdze pod wplywem..a inne uzywki..tu juz moge polemizowac aczkolwiek nie mowie ze to dobre..podobnie nie uważam sie za super kierowce..jazdze bo tak lubie. Czesto jezdze w dlugie trasy..ok 2000 km. Stan techniczny auta wiadomo musi byc ok. Nie ma tu mowy o zadnych srodkach zastepczych..sprawne hamulce przede wszystkim, dobre opony, wycieraczki, wszelkiego rodzaju plyny, swiatla..i ostatnia rzecz..nie ma mowy o jeździe na siłe, choć zdarzylo mi sie to kilka razy..jadać ok 20h do domu non stop to normalne ze Twoja koncentracja sie pogarsza..a gdy "łapie" Cię spanie to lepiej przekimać sie w jakims przydroznym hotelu, lub nawet w aucie na parkingu. 20 redbuli na droge, jak to bywa w moim przypadku to nie jest dobry sposob..przyjezdzajac na miejsce po < 20 godzinnej trasie spisz drugie tyle..nie kalkuluje sie..troche sie rozpisalem chyba;/ sorrki, jak coś to krzyczcie na mnie ;) heh. Pzdr!
|
|
31 grudnia 2007 Ja dbam o nasz samochód z żoną zwłaszcza o stan techniczny bo to jest najważniejsze w naszym samochodzie i zacząłem też wolniej jeździć w terenie zabudowanym. Wychodzę z założenia że samochód łatwo jest rozpędzić, ale trudniej zatrzymać i śpiesz się powoli.
|