Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
13 września 2007 Zamykamy w szpitalach ludzi "oblakanych", ktorzy mowia do kogos, kogo nie ma (czyt. kogo nie widac). Osadzamy ich, obrazamy, mowimy, ze sa chorzy, ze to wariaci.
Dlaczego wiec osoby, ktore zwracaja sie do BOGA, sa wedlug spoleczenstwa "normalne"? Przeciez nie ma niezbitych dowodow, na to, ze w niebie jest BOG, ktory slyszy nas itp. |
|
5 października 2007 Dokładnie, ludzie porównują BOGA do powietrza, mówiąc że powietrza nie widać a mimo to oddychamy tak samo BOG, nie widać go ale jest(?). Tylko że na istnienie pierwiastków składających się na powietrze są dowody a kto potwierdził to, że BÓG istnieje? MOŻE cuda są dowodem istnienia BOGA? Czy ludzie wierzący są normalni? Myślę, że w wielu przypadkach są i nie ma powodu ich zamykać, bo nie szkodą w żaden sposób, ale przedstawiciele różnych sekt. Ci ludzie to niejednokrotnie fanatycy i to właśnie ich powinno się izolować.
|
|
5 października 2007 ja sądze, ze nikogo oprocz 'ludzi oblakanych' nie powinno sie izolowac. Dopoki nie są niebezpieczni, mi nie przeszkadzają
|
|
5 października 2007 Co to komu przeszkadza, że ktoś mówi do siebie? Jeśli nie zaczepia ludzi na ulicy, nie narzuca się i nie jest agresywny to niech sobie rozmawia ze sobą
|
|
5 października 2007 w sumie to tak, jakby powiedziec, ze obłąkany jest ten, ktory gada do psa. No bo i tak nie zrozumie. (I wynika z tego przy okazji, że obłakana jestem^^).
Sądze, ze nikt nie ma prawa nas ani do wiary zmusic, ani od niej odciągnąć. Dziala w swie strony. |
|
8 grudnia 2007 Hahaha po pierwsze musicie zobaczyć iż katolicyzm jest kanonem kulturowym w naszym kraju.. Co do ludzi obłąkanych, hmm prawda jest taka że wszyscy mamy na ***** ne w głowach lecz niektórzy przy tym szkodzą innym bądź sobie stąd powinni być (i są) zamykani.
Ktoś tam wyżej pyta się czemu zwracamy się do Boga.. odpowiedź jest łatwa nie ma na tej ziemi człowieka tak silnego bym był niezależny i powstał bez jakichkolwiek autorytetów, na tym polega postawa Boga. Bóg jest społecznym autorytetem.. Hmm co do sekt ludzi którzy je tworzą są bardzo charyzmatyczni co jest moim zdaniem wielką rzeczą. Nie łatwo jest manipulować ludźmi :D Co do obłąkania, powiedzcie mi jak byście zareagowali jak byście zobaczyli człowieka idącego po centrum miasta i gadającego ze samym sobą ?? Hah to teraz wyobraźcie sobie sytuacje, idziecie do kościoła i oglądacie masę gadających do siebie ludzi :D Ale cóż nie można ludziom zakazać słabości.. Zamiast modlić się powinno się czcić swą rodzinę, przyjaciół, swą kobietę. Wole osobiście zamiast iść na mszę spędzić ten czas choćby na winie z moim skarbem !! Trzeba się cieszyć życiem a nie czekać na złudzenie nieba, i lepszego życia.. |
|
19 grudnia 2007 No niestety jeśli coś robi wiele osób jest społecznie uznawane za normalne. A często kłóci sięz racjonalnym myśleniem...
Ja myślę, że spokojnie można żyć bez autorytetów i starać się być sobą. Albo dobierać sobie różne autorytety w różnych dziedzinach życia, ale w kwestii charakteru i poglądów trzeba zostać sobą, ja tak myślę... No a religia była potrzebna do kontroli ludzi i do nabicia sakiewek. Teraz powinno się tego zabronić... Chociaż oczywiście charyzmatycznym ludziom daje to ogromne pole do popisu, można sobie swoją armię stworzyć [vide rydzyk]. Ale niektórym ludziom bez wiary w byt transcendentny byłoby żyć trudno. I to cały problem... |
|
19 grudnia 2007 hehe :) dobry przykład z tymi "obłąkanymi". w zasadzie ludzie wierzący niejednokrotnie są uznawani za "szaleńców"... potwierdzeniem tego są chociażby figury biblijne, czy ojcowie kościoła. w tym wypadku psychiatrykiem może okazać się Kościół a modlitwa prozackiem ;)
|
|
23 grudnia 2007 ale jakbym ja wyszła na ulice mówiąc, że zesłał mnie Bóg albo że miałam jakieś widzenie (jak ta betanka... ^^ ), albo wołając "ludzie, jestem prawdziwym Mesjaszem", to i tak wezmą mnie za wariatkę.
więc nawet próba kwestionowania i pokazywania hm... 'swojej wiary' jest dla społeczeństwa czymś "wbrew". i jak tu być mądrym? |
|
24 grudnia 2007 Czy wiecie, że chrześcijaństwo jest sektą, wywodzącą się judaizmu, a Chrystus był uważany za przywudce sekty??
Więc skąd mamy dziś wiedzieć kto jest prawdziwym mesjaszem, a kto jest tylko wariatem... |