Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
| osobnik | treść posta |
|---|---|
 8 lipca 2007tia ;/ ja zazwyczaj glebuje po odbiciu sie od kogoś XD mam 180 i 55 kilo ;/ więc wiesz ;] ale zawsze ktos podniesei albo o włąsnych siłach. nie fajnie jest kiedy jest jakas tempawa , najarana i napita (mocno) ekipa która na nic nie zwraca uwagi.
|
|
| 8 lipca 2007 a gdy do pogo wchodzą 13-latki... Co to za pogo, gdy uważać trzeba, żeby kogośprzypadkiem nie zabić...
|
|
| 9 lipca 2007 pogo? wyżycie? chyba sie coś komuś pomyliło. myślę, ze pogo to pozytywne emocje, a nie wyżywanie się na innych, a jeśli tak ktoś do tego podchodzi to wtedy jest to 'napierdalanka'. od tego jakie jest pogo zależy w bardzo dużej mierze od tego jacy ludzie i z jakim nastawieniem je robią. nie zależy od wieku. ani od masy ciała. poza tym strasznie dyskryminujecie i to bardzo powierzchownie. czy 13latki są gorsze od 17latek?
|
|
| 9 lipca 2007 z pełnym szacunkiem i mocą pozdrowień.
|
|
| 9 lipca 2007 Dla mnie osobiście pogo to dobra zabawa. Wyskoki, krzyki, można się przepychać, ale bez przesady.
|
|
| 9 lipca 2007 Ano, tak, SA w tym wypadku gorsze. Bo ja nie lubie wcale uwazac zeby przez przypadekkogos nie uszkodzic, a w wypadku kotaktu z 13-latkiem/13-latka jest to wysoce prawdopodobne.
Pozytywne emocje - prosze, stan z brzegu wiru, podskakuj, odpychaj, nie wchodz do srodka. W pogo najfajniejsze jest to, ze nie musisz sie kontrolowac, w jaki sposob te emocje plynace z muzyki wyzwalasz. Wiec jesli ktos to wyzwala skaczac i wymachujac rekami - nawet samemu, wyzywanie sie jest mozliwe, nie musisz tego robic na kims, wiec nie rozumiem co w tym zlego; wyzywaniem sie jest nawet takie skakanie - to chyba mu tego nie zabronisz... I oczywiście wiele zalezy od muzyki. Ktos kto idzie na koncert Amon Amarth nie spodziewa sie chyba skakania i delikatnego popychania? A jesli tak, to zapraszam do Francji, oni tam nie potrafia robic mlynow, stoja caly czas i machaja glowami. |
|
| 9 lipca 2007 jak dla mnie proste: pogo jest za ostre- wychodzę. Kiedy czuje ze moge byc stratowana to staje z boku i trzepe sobie łbem :) jak jestes 13nastką, a czujesz sie na siłach- zostań :) napewno zalezy od muzyki, ale takze od miejsca :]
|
|
| 9 lipca 2007 No, to racja. Aczkolwiek w Polsce wszedzie jest dosc podobnie, ale im dalej na zachod tym gorzej. Np. w Berlinie na Children Of Bodom w pogo byli sami Polacy wlasciwie.
Natomiast te mniejsze koncerty, tu wszystko zalezy od miejsca, od klubu konkretnego. To racja ;] |
|
| 10 lipca 2007 13 latki są gorsze od 17 latek ;] z paru wzglendów ;pp 1 z 13 latką sie nie umówisz ani nie pogadasz ;] bedzie ci napierdalała o pokemonach. 2 takową łątwo uszkodzic . ale w sumiei jak takowe sie wpatoczy w pogo trudo jej problem ja nie patrze na kogo lece ;] nawet nie zdążam zapamiętac twarzy . ani nic a co dopiro uważac. a we francji to same pedały nieumiejące sie bawic ;] nie zebym cos miał do pedałów .
|
|
| 11 lipca 2007 @racech: to ja juz wole napierdalanke niz takie 'pogo' w wilkiem cudzyslowie :P poza tym to jak pojdziesz na koncert masowy, kilkanascie tysiecy ludzi, organizowany dla miasta powiedzmy z okazji dnia hutnika, to wiadoamo, ze pogo nie bedize pogiem do konca bo wkreci sie tysiac osob, ktore 'łał, już o tym slyszaly keidys' i sie podniecają, bo są tacy 'joł' bo sluchają juz hapysada a nie dody, a dpotego beda wiedziec co to pogo w praktyce! (łoł)natomiast idąc do clubu czy jakiegos wiekszego pubu wiadaomo, ze wkrecą sie tam osobym, ktore przyszly NA KONCERT, dla muzyki, przy ktorej chcą sie pobawiac. No i w parze to idzie z tym, ze jaka muzyka takie pogo. Zazwyczaj. :) Pozdrawiam
@stokrotek: generalizujesz.17nastolatka moze byc bardziej pusta niz ta Twoja 13nastka. I moze sie zdarzyc ze z tą 13nastka bedziesz mial wiecej tematow niz z pustą, ale starszą. co do umawainia sie moge Ci w ostatnecznosci przyznac racje bo w sumie to ..prokurator- lepiej starsza. Nastepna rzecz: to czy kogos szybko uszkodzisz nei jest zalezne od jego wieku tylko od postury, wzrostu blabla bla, a nie idzie to w parze zawsze. |
