Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
5 czerwca 2007 "Czasami kopa dostaniesz w jaja, czasami lasce wpadniesz na biust"
Założyciel tematu albo chciał sprowokować (w co bardzo wątpie) albo nie wie na czym ta gra polega. Pogo dobre jest jak jest dobra przy tym kapela. Jak tu czytam że pogowaliśmy przy Farben Lehre albo jakimś innym hipisadzie to mnie się płakać chce. Coś mi się obiło o ucha że pogo to przy pankroku się tańcuje (; |
|
26 czerwca 2007 Pogo musi być Pogiem! Kopanie, bicie, szturchanie, nawet wskakiwanie na kogoś jest dozwolone! Jeżeli ktoś chce jedynie stać i podskakiwać w rytm muzyki to się niech do młyna nie pcha, bo to bez sensu.
|
|
29 czerwca 2007 Myślę, że bicie i kopanie wchodzi w grę- a i owszem do momentu kiedy jesteśmy pewni, że nie zrobimy komuś większej krzywdy (nie mówie o rzeczach typu dostanie glanem w twarz czy w głowe bo do tego to juz chyba wszyscy sięprzyzwyczaili.) oraz do kiedy pogo nei zmieni się w zwykłe napier****nie.
Pogo-> info dla jednego pana, który wypowiedział się na początku temtu: pogo nie powstało, żeby ludize mieli sięjak wyładować. Widać, że nie znasz historii powstania pogo. radzę doczytać :) Pogo w ogóle powstało od fali na koncercie bodajże sex pistolsów. No ale nevermind. Idc dalej: pogo jest pogiem do momentu, kiedy podnosimy 'poległych' :P oraz kiedy do normalnego pogo (punki i metale) nei wejdą skini, kiedy to cała zabawa staje się napie***aniem. |
|
5 lipca 2007 tia skiny nie umieją sie bawic ;/ wchodzi tkai i zaczyna napierdalac wszystkich z pięsci jak jakis debil nie wszyscy ale większośc. dlatego chodze na koncerty metalowe w małych klubach ;] gdzie raczej skini sie nie kręcoął;pp
|
|
5 lipca 2007 znam skinów ktorzy potrafią, lae to sąwyjątki. A keidy wchodzą Ci nie fajni do pogo to wychodzę, jak większość, a keidy zosatją sami przenosimy się w inne miejsce ;]
|
|
5 lipca 2007 a dla mnie pogo to właśnie wyładowanie swoich emocji.
|
|
5 lipca 2007 ale są granice jakeigos tam bezpieczenstwa.
|
|
5 lipca 2007 Powiem tak, mam 190 cm i waze 85 kg. Nieczesto zdarza mi sie wywrocic w pogo, predzej to po kontakcie ze mna ludzie zaliczaja gleby. W naszym najlepszym lokalnym klubie, tj w Kontrastach, oprocz goscia ktory jest dwa razy wiekszy ode mnie, nie ma nikogo dla mnie niebezpiecznego.
Niestety, to co dla nas jest mila zabawa, staje sie niebezpieczne gdy w pogo znajduja sie 13-letnie dziewczynki emo. Ktore piszcza gdy sie wywroca (mimo ze oczywiscie kilka osob je podnosi), maja pretensje gdy oberwa przypadkowo glanem czy lokciem. Wtedy to juz nie jest mile. Na szczescie takich panienek na wiekszych koncertach nie ma i mozna sie wyszalec. Pod pogo nie zaliczylbym celowego (znaczy: celowanego) uderzania czy kopania. Jak ktos non stop macha lapami, jest ok, ale jak celowo walnie z piachy, to jest nieprzyjemnie |
|
5 lipca 2007 Racech zgodzę się z Tobą. Może i nie, że niebezpieczne jest dla nich, ale robią dużo szumu wokół siebie. Oberwanie glanem, bądź łokciem jest normalne, chociaż trzeba znać umiar. Tak, jak powiedziałeś celowe walenie z piąchy jest nieprzyjemne.
|
|
5 lipca 2007 Ech, wiadomo, że nieraz sie oberwie glanem po mordzie, czasem ma sie siniaki od pieszczoch. Ale w komencie kiedy wchodzi w pogo banda ludzi, którzy zaczynają szarpać i obijać sięnie zwracając uwagi na to, że ci 'mniejsi' (nie mowie o emo, bo z takimi to jeszce w pogo nie bylam :P) się przewracają i zawaba robi sie zwykłym napierdalaniem to przesatje byc miłe i przyjemne. Raz zosatłam wepchnięta w pogo w którym ktoś zemndlał i nikt nie miał mu przez tych debili jak pomóc dopiero po kilku chwilach ochrzanu zabrali dziewczynę, a tamci OSTRO nachrzaniali się dalej. To jest chore.
|