smutno mi
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta

smutno mi smutno mi smutno mi (13)

smutno mi 6 listopada 2006
I adopcji dzieci!

smutno mi smutno mi smutno mi (16)

smutno mi 6 listopada 2006
Chciałabym jak Wy wierzyć w prawdziwą miłość! Ja byłam z chłopakiem dwa i pół roku po rozstaniu czuję jakbym umarła... Ciekawa jestem czy długo taka rana się goi?
brak zdjęcia

smutno mi smutno mi smutno mi (2)

smutno mi 6 listopada 2006
Nic chciał bym Cię dołować. Najlepiej takie rany goją się przy wsparciu drugiej osoby. Ale blizna pozostaje na zawsze.
Na dziś dobranoc wam :)
smutno mi 7 listopada 2006
Ale się homo temat zrobił. To był tylko przykład. Są różne rodzaje odmienności. Ale jeśli już o to chodzi. To ja też jestem przeciwny adopcji dzieci. I seks-prowokacji na ulicach też, chociaż nie wiem czemu akurat z homoseksualizmem ktoś to skojarzył.
No i oczywiście nie akceptuje totalnie wszystkiego.
Nie na tym tolerancja polega.

Monis współczuję. Obyś jeszcze uwierzyła.
smutno mi 7 listopada 2006
Moniś kiedyś mi powiedziano że lekiem na miłość jest inna miłość ;p


A tak na marginesie. Udało mi się do tego zastosować... tylko że zakochałem się bez wzajemności...
brak zdjęcia

smutno mi smutno mi smutno mi (6)

smutno mi 11 listopada 2006
Bywa, ja mam tak samo. Po mojej wielkiej porażce zadziałała formuła klin klinem, teraz własnie zakochałam się bez wzajemności i bez żadnych szans na jej pojawienie się ;) Ale cóż.... Czekam na następnego klina, może ten będzie udany.. ;P
brak zdjęcia

smutno mi smutno mi smutno mi (2)

smutno mi 11 listopada 2006
Chyba należę do tego samego klubu co wy. Chociaż bardzo tego nie chce, a to bardzo boli.
brak zdjęcia

smutno mi smutno mi smutno mi (6)

smutno mi 11 listopada 2006
No boli, boli. Ale cóż zrobić?
brak zdjęcia

smutno mi smutno mi smutno mi (2)

smutno mi 11 listopada 2006
Pytanie za milion dolarów a może nawet więcej.
brak zdjęcia

smutno mi smutno mi smutno mi (6)

smutno mi 11 listopada 2006
Dokładnie tak. ;)
Ale są sposoby, by oderwac się na jakiś czas od tych myśłi i od cierpienia. Na szczęście ;)