muzyka... muzyka jest częscią mojego świata... ważną częścią. nie wyobrażam sobie dnia bez wysłuchania choć kilku ulubionych kawałków. w kwesti gustów muzycznych, jestem tolerancyjna, ale jest jeden wyjątek, a raczej dwa: techno i hip-hop. dla mnie, muzyka którą słucham, musi mieć dobre brzmienie(którego nie ma hip-hop) a także dobry i inteligentny tekst(którego nie ma techno).
cudowne dźwięki jazzu i bluesa...teksty punka i alternatyw... ostre brzmienie metalowych kapel... i przyjemny dla ciała i duszy rock i reggae.. to mój świat, to właśnie muzyka która mogę słuchac godzinami:) ta muzyka wyraża mnie, to jaka jestem..., a często to czego słucham w danej chwili, obrazuje to co właśnie czuję, mój nastrój.
a co do moich ulubionych wykonawców... hmm.. jest ich wielu.. bo tak naprawde w każdym jest coś co mi się podoba, ale tez cos, co sie nie podoba. i każdy zespół/wykonawca ma utwory, które kocham, ale też takie których nie znoszę;) ale lista ulubionych wykonawców, tych których mogę słuchać zawsze nie jest długa:P tak więc..: Pidżama Porno, Happysad, Myslovitz, Dżem, Hunter, U2, Nirvana, T.Love, Hey, Green Day, i jeszcze wiele... wiele innych:)
"trochę" się rozpisałam:P na koniec chciałabym tylko dodać tekst mojej ulubionej piosenki...
"Często twe oczy miast wiosennieć zielenią
Są takie zimne i dziwne
W chorych rozmowach twe oczy patrzą gdzie indziej
Patrzą tylko gdzie by się schować
Twoje ramiona – nie kruszące się ciasto
Nie pachną miętową maścią
Ja w twoich ramionach – nieistotny dysonans
Deszcz szczęścia strzał nad przepaścią
Szeptem na ucho powiem że
Że ja, ja się tego wyrzekam...
Tych ranków jak febra
- u okien twych jak żebrak -
Siedziałem na drzewie nie raz
I gwiazd spadających
- pijanych gwiazd na stos -
Nocą gdy będę umierał
Szeptem na ucho powiem że
Że ja, ja się tego wyrzekam...
Wyrzekam bo...
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
Jak ty
Zanim piorun i tęcza przejdą przez smutków most
Zanim dzień stąd odleci na chmurze
Zanim groszki i róże pocałują się znów przez płot
Zanim kurz pozamiata podwórze
Szeptem na ucho powiem że
Że ja, ja się tego wyrzekam...
Wyrzekam bo...
Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
Jak ty"
pidżama porno "nikt tak pięknienie mówił,że sie boi miłości" ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu żeby czytać, ale swego czasu czytałam duzo:P i teraz staram sie nadrabiać czas gdy nie miałam na to czasu;):P
lubie czytac książki przygodowe, psychologiczne.. i takie, po których przeczytaniu, trzeba sie troche zastanowić...
nie znoszę SF i fantastyki. nudzi mnie to:P
zaczęłam czytać wiele książek, i wiele z nich nie skończyłam.. bo albo nie miałam czasu, albo mnie nudziły. do tych które mnie nudziły należy m.in. "władca pierścieni" (przeczytałam pierwszy tom i nie spodobało mi się) do nieskończonych książek należą też prawie wszystkie lektury szkolne, bo są okropnie nudne:/ wyjątkiem jest oczywiście "mały książę":D
ale mam też książki do których wracam częśto... które mogę czytać nawet po kilka razy, i pamiętam niektóre fragmenty... są to właśnie moje ulubione książki:)
-oczywiśćie wszystkie części Harrego Pottera(przeczytane,conajmniej po trzy razy;)
-"Opowieści z Narni" także wszystkie części
-"podaj dalej" (nakręcony został film)
-"toksyna"
-"ucieczka Natana"
-"lot nad kukułczym gniazdem" (też nakręcili film)
jest jeszcze wiele innych ciekawych książek, ale w tej chwili jak na złość nie mogę sobie nic przypomnieć;)
a co czytam obecnie? zaczęłam czytać książkę pt. "urzekająca" autorstwa John & Stasi Eldredge. jest to książka o odkrywaniu tajemnic kobiecej duszy. jest to książka dla dziewczyn, kobiet. wcześniej John Eldredge napisał "Dzikie serce"- to z kolei książka dla mężczyzn. bardzo polecam... osobieście nie czytałam, ale wiem że książka jest wspaniała:) hmm... seriale... osobiście nie oglądam, albo oglądam żadko:P podoba mi się "lost" i seriale kryminalne;) a nie nawidzę wszystkich brazylijskich itp. telenowel (boshe jakie to jest idiotyczne). a co do polskich seriali... to rozwala mnie ciągnięcie w niskończoność m.in. "klanu" itp, niczym "moda na sukces" która pewnie za 50 lat będzie dalej lecieć w tv, i dalej oglądać ją będą staruszki po 70-tce marzące o szalonym romansi , takim jak w telenowelach ;);) a kim właściwie jest bohater? o jakiego bohatera chodzi?
czy mam tu opisywać moich ulubionych filmowych i książkowych bohaterów i herosów? mam przypomnieć mit o Herkulesie? przypomnieć o Robin Hoodzie, który zabierał bogatym i dawał biednym, przez co stał sie bohaterem?
nie. myślę że nie o to chodzi. te i ine postacie to tylko mity, wymysły pisarzy. żadna z tych postaci nie żyła naprawdę i nigdy nie dokonała tego co jest opisane w książkach..
bohater?
bohaterem jest każdy...
każdy kto stara się aby jego życie stawało sie piękniejsze...
bohaterem jest każdy kto wstaje rano i wierzy że zaczynający się dzień będzie jeszcze piękniejszy niż poprzedni...
bohaterem jest każda osoba która nie wstydzi sie swoich poglądów, przekonań wierzeń...
bohaterem jest ten kto mimo wielu problemów, nie załamuje sie i próbuje je zwalczyć...
bohaterem jest każdy kto umie obdarzyć drugą osobę miłością i przyjaźnią...
bohaterem jest ten kto w każdej sytuacji i wobec każdej osoby potrafi być człowiekiem...
jesteś bohaterem gdy nie wstydzisz się swojego człowieczeństwa