inne - DRUGFREE - narkotyki.. to nie dla mnie !
 
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobniktreść posta

narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! (59)

narkotyki..  to nie dla mnie ! 30 sierpnia 2006
może i mądre ale ja wszystkiego w miare rozsądku starams ie próbować i jakoś mam się doskonale fizycznie i psychicznie, więc rujnowanie siebie to nie regóła, a tłumaczenie strachu przed podjęciem próby ~:P
narkotyki..  to nie dla mnie ! 30 sierpnia 2006
heh.. jeśli o mnie chodzi.. są rzeczy,których próbować nie chcę.. no chyba że.. miałabym pewność,że zostało mi 21 dni do końca życia,wtedy owszem.. czemu nie.. :)) dobrze,że próbujesz i nie przegrywasz,jednak nie każdy ma tak z tego co piszesz wnioskuję,że silny charakter :)) więc życzę szczęścia w dalszych próbach i obyś kiedyś nie przegrał :))

narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! (2)

narkotyki..  to nie dla mnie ! 31 sierpnia 2006
Ja się nie zgadzam, nie możesz mówić o czyms o czym nie masz pojęcia - nie spróbować a jednak móc obiektywnie to ocenić? Bzdura. Kiedy zobaczysz jak to jest się zbaniować wtedy będziesz miał dobry obraz tego co zyskujesz jarając/jedząc, wciągając itp a co tracisz. Bo tak to jest ze wszystkimi psychoaktywnymi środkami - żaden, nawet najdoskonalszy opis nie da Ci tego co poprostu spróbowanie na własnej skórze. Porównujecie "branie" narkotyków do skakania na główce, zarzekacie się, że nigdy nie spróbujecie a jesli się Was spytać: czy zdarzyło Ci się kiedys upić? To co większość by odpowiedziała? A co etanol to nie narkotyk? Etanol - środek psychoaktywny działający depresyjnie na układ nerwowy - jak każdy narkotyk. A picie już nie wywołuje takich emocji... Kiedy widzicie menela, myślice: "heh, co za pijak" a kiedy dowiecie się że ktoś pali trawę, myslicie: "to narkoman, obrzydliwy! Ja nigdy tego nie wezmę!" Napisałbym coś jeszcze, przedstawił kilka argumentów, poudowadniał to i tamto, ale w sumie to i tak nie ma sensu; nauczyłem sie już, że człowiek który już spróbował w zyciu jakiegoś narkotyku, osoby która nigdy się nie zbaniowała nie zrozumie.
narkotyki..  to nie dla mnie ! 31 sierpnia 2006
z pewnoscią nie powinno sie mowic o czyms czego sie nie zna...po co sie wygłupiać, ale dzialanie narkotyków jest znane. znany jest również ich szkodliwy wpływ. kazdy moze przedstawic swoją opinię na ten temat. a przy narkotykach nic się nie zyskuje, nie żartuj.. widzisz coś zajebistego w "braniu"? pomogło ci to w czymś? powiedz w czym.. zapewniam cię, że im częściej będziesz brał tym większy bedziesz miał problem w rozumieniu czegokolwiek.. warto się zastanowić..

narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! (14)

narkotyki..  to nie dla mnie ! 31 sierpnia 2006
Moja koleżanka, taka martyna (bez nazwiska) zajmowała pierwsze miejsce w olimpiadach fizycznych w europie (nie wiem jak teraz), poznałem ją na obozie survivalowym, wyglądała na bardzo ogarniętą dziewczynę, zadbana, aktywna, uśmiechnięta i komunikatywna, a jak się dowiedziałem w zrozumieniu "czegokolwiek" pomogła jej amfetamina... o_O ja stwierdziłem że to za duża cena za sukces tym bardziej że szkoła to nie wszystko, ale coraz więcej osób przed jakimś zaliczeniem jedzie ścieche i ma dwa dni nauki kiedy to wchodzi im wszystko do głowy bez problemu... Qrde to już zdrowa przesada, ale prawda :/

narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! (59)

narkotyki..  to nie dla mnie ! 31 sierpnia 2006
Często bywa tak, że na "trzeźwo" pewnych rzeczy się nie dostrzega i nie mówię tu o pochodnych amfetaminy bo to tylko bezsensowne "turbo", poza tym wpływ narkotyków jest bardzo względny, wiele zależy od podejścia człowieka i jego kondycji psycho-fizycznej, ich zastosowanie nie ogranicza się tylko do odużania ludzi, ale i pomagania im, z resztą wpływ alkoholu też jest jak najbardziej znany, a mimo to legalnie i powrzechnie używany. Czasem warto się zastanowić nad tym na co Ty masz ochotę i za jakiego człowieka się uważasz a nie ślepo iść za tym co mówią media. Rozumiem, że są ludzie, którzy boją się próbować, spoko, ok, ale i są tacy, którzy potrafią z tego korzystać i wcale nie kończą na dworcu ~;) Więc ja np widzę coś zajebistego w tym, a niszczenie organizmu i przypadki które widzisz na dworcach to skrajności, przecież są tacy co biorą i nic im nie jest, ale tych nie widzisz, bo po nich nie widać tego. Przykład - mój znajomy, 10lat palenia i okazjonalnie (powiedzmy raz do roku) coś nowego, gdyby nie jego sposób bycia nie pomyślał byś nawet o tym że pali ~;)

narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! (2)

narkotyki..  to nie dla mnie ! 31 sierpnia 2006
"dzialanie narkotyków jest znane" -> jak nie poznałeś to znane nie jest - są rzeczy, których słowami nie opiszesz.
"znany jest również ich szkodliwy wpływ" -> w odpowiednich dawkach wszystko może Ci zaszkodzić - znane są przypadki przedawkowania wody(!) lub witamin... Zresztą, wychodzisz na ulicę i więcej rzeczy naokoło Ciebie na szkodliwy wpływ niż te które mają wpływ dobry, codziennie powoli zabijają Cię tysiące środków, więc argumentowanie, że akurat narkotyki mają szkodliwy wpływ jest... szkodliwy, szkodliwy... a co, zamierzasz zyć wiecznie, że tak się szkodliwością martwisz?
"a przy narkotykach nic się nie zyskuje" -> gdyby NIC się nie zyskiwało to nikt by nie brał.
"widzisz coś zajebistego w "braniu"?" -> widzę. pozwolę sobie przytoczyć moją odpowiedź z innej społeczności: "A ja powiem tak: ja sobie pale stuffik bo lubię sobie palic stuffik, bo lubię popatrzeć na wszystko z innej strony, lubię stracic choć małą część kontaktu z rzeczywistością, której w sumie nie trybie tak do końca, lubie odprężyć sie wieczorem słuchając ulubionej muzyki, która za każdym razem brzmi inaczej, lubię ten spokój, to zaciekawienie kiedy wszystko wydaje się poprostu inne niż jest w rzeczywistości, lubię te przemyślenia, pomysły na które nigdy bym nie wpadł nie paląc - na ogół nie najmądrzejsze, ale zawsze z trochę innego punktu widzenia, lubie sie śmiać kiedy jestem zjarany, to 100% smiechu, które czuje w całym ciele, ten żywy entuzjazm, kiedy nawet leżący na stole kawałek chleba jest najśmieszniejszą rzeczą na świecie. Lubię palić bo kiedy się zjaram poprostu czuję się dobrze. Poprostu."
"pomogło ci to w czymś?" -> a co, narkotyki to leki, że mają w czyms pomagać (btw. niektóre z nich lekami są)? Mają być baniodajne i tyle, masz się poczuć po nich inaczej. Weź juz nie komplikuj bo to naprawdę jest dużo prostrze niż myślisz.
"im częściej będziesz brał tym większy bedziesz miał problem w rozumieniu czegokolwiek" -> życie pokaże, ja jasnowidzem nie jestem więc nie wiem jak będzie.
"warto się zastanowić" -> owszem, warto. Zastanawiam się nad tym codziennie czy warto. Póki co wychodzi, że raz warto, a raz nie :)
PS: oczywiście broń Boże nie mówię, że to źle że nigdy nie wziąłeś żadnego narkotyku; dobrze, że nie wziąłeś, gratuluje, ale naprawdę nie mów o rzeczach na których się nie znasz - to, że coś widziałeś, coś słyszałeś, ktoś Ci coś powiedział, nie znaczy, że możesz czuć się specjalistą w tym temacie. Przypomina mi się w tym momencie takie zdanie: "Seks - to zajęcie niezbyt pasjonujące. Wręcz nudne. Czytałem." Dobra, kończę bo się rozpisałem trochę.

narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! narkotyki..  to nie dla mnie ! (14)

narkotyki..  to nie dla mnie ! 31 sierpnia 2006
Ja chciałbym jeszcze dodać że więcej ludzi ginie pod wpływem alkoholu niż narkotyków.
narkotyki..  to nie dla mnie ! 1 września 2006
..inny punkt widzenia
narkotyki..  to nie dla mnie ! 1 września 2006
Ja zdania nie zmienię.. :)) i brać nie będę( mam nadzieję :)) ) !! i nie do końca się zgadzam,że skoro czegoś nie spróbujesz nie możesz ocenić..wyrazić swojej opinii.. i nie chodzi tu tylko o "branie" :))