zachodnia

Zacznijmy od tego, że jestem dziwna. I to kilka razy.
A skończmy na tym, że nie wiem, co o tym myśleć.
Ja zazwyczaj nie wiem, co myśleć.
Tak myślę...

Powalona jestem, uważam, bo mam czasem tzw. "odjazdy".
A każdy ma chyba swoje.
I nie mam 17 lat.
Ale ile mam naprawdę, to zachowam dla siebie.
Bo po co wam to, hę? ;)

Idę na profil matematyczno - fizyczny.
Albo matematyczno - fizyczno - informatyczny.
Tak myślę.
Ale jeszcze nie wiem, kim chcę być.
Bo na psychologa to z mat-fizem nie dojdę.
Jakieś propozycje?

Jestem otwarta na nowe znajomości (jeśli są w miarę normalne).
A mianem "w miarę normalnie" określam tu znajomości z osobami, które piszą normalnie, i normalnie myślą.
No.

Dzięki osobie poznałam parę fajnych osób (pozdrawiam ^^), przeżyłam miłe chwile... Zaprzyjaźniłam się nawet (tak myślę przynajmniej...)

Zdjęcie, jak zdjęcie - nie oddaje mojego jestestwa, nie mam takich okropnych zębów, po prostu się poruszyłam.

Z życia codziennego jest parę osób, które kocham, i one o tym wiedzą.
Kocham Hanię, Olę, i parę innych.

Opisała mnie kiedyś dawna koleżanka:
"Agatka, jest zakręcona. Ale pozytywnie. Na pierwszy rzut oka jest straaaasznie poważna, ale jak przyjrzeć się bliżej, to widać radosne ogniki w oczach. Agatka ma brązowe włosy, które falami opadają na ramiona, niczym woda z wodospadu. Dwa różne kolczyki i rzeczy w paski wyglądają, jakby była ona cwaną piratką z Oceanu Indyjskiego. Zgrywa się całymi dniami, a jak jest poważna to i tak wszyscy wiedzą, dlaczego. Niewiedząc czemu ma wielu przyjaciół wśród facetów (szczęściara!)[...] "



Kończę, bo się rozpisałam.
No, bo wiecie.
Mam dobry humor ^^