Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać nowe tematy, komentarze.
Zaloguj się lub zarejestruj się aby dodawać wypowiedzi.
osobnik | treść posta |
---|---|
18 listopada 2006 Jak można mówic, że ma sie super rodzinke tylko ciepła i w ogóle ale do przesady?! Dziewczyno jeszcze kiedys ci moze tego zbaraknac... I powinnas sie cieszyc ze masz taka sytuacje w domu!
|
|
18 listopada 2006 napewno nigdy mi tego nie zabraknie.. To jest nie do wytrzymania. Wszystko na pokaz...Ciekwe jak Ty bys sie czuła w takiej sytuacji
|
|
19 listopada 2006 w sumie to...
może nie powinnam się tak madrzyc... ja mam zawsze spoko w domu... zadnych kłótni awantur, ale nie jest tez za słodko... |
|
20 listopada 2006 Ciężko jets mieć taką rodzine
|
|
30 listopada 2006 "nie jest konieczne być kochanym aby zyć-nie.
Ale konieczne jest kochać" |
|
1 grudnia 2006 łatwiej powiedzieć trudniej zrobić...
ehh.. jeszcze nikogo tak naprawdę nie kochałam.. Nawet przestałam sie z chłopakami spotykać bo po co mam mówić że kocham skoro tak nie czuje.. może kiedyś się to zmieni... |
|
1 grudnia 2006 hmmm no to ja ci wpsolczuje ze nikogo nei kochasz tak naprawde... te uczucie daje sile i pcha do przodu.. i nie mówie tu tylko o milosci miedzy chlopakiem a dziewczyną...
|
|
2 grudnia 2006 ja tam nie mam słodkiej i kochanej rodziny.. nieraz najchętniej bym ich wszystkich zamkneła w piwnicy... ale czy to prada, że nikt nas nie kocha? może i nas ktoś tam kocha tylko my sami nie chcemy tej miłości chcemy tej osoby która sami kochgamy i to jest chyba najczęstrZy powód do załamania.. "bo on/ona mnie nie kocha" kochają nas, owszem, ale nie te osoby które my kochamy... to przykre :( ale prawdziwe
|
|
6 grudnia 2006 Kto to w ogóle wymyślił żę nikt nas nie kocha??(prawie) no sorry... A nasza rodzina? to że się rodzice rozchodzą nie oznacza żę nas nie kochają. Ja nie miałam nigdy ojca, nie znam go i nic o nim nie wiem pomimo tego że on wie że jestem na tym świecie. To chyba ja mam prawo powiedzieć że mnie "ojciec" nie kocha. To że rodzice się rozwodzą nie oznacza że nie kochają już swoich dzieci, przestali kochać siebie nawzajem to wszystko. a miłość do chłopaka...przyjdzie z dojżałością. Acha nikusia nie pisz że Twoja rodzina jest przesłodzona skoro to tak naprawdę nie chodzi o to, tylko o to że udają taką. bo przesłodzona a udająca idealną właszcza przed ludźmi to coś innego...Pozdro :)
|
|
7 grudnia 2006 dzięki ;)
|